tag:blogger.com,1999:blog-84487316900204222452024-03-13T00:46:45.629+01:00Pieczywo na zakwasie(i nie tylko)Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.comBlogger107125tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-43804413947285847092014-07-21T00:00:00.000+02:002014-10-05T12:41:49.240+02:00Bułki razowe z mąką żytnią<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">Kontynuacja bloga znajduje się po adresem</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><a href="http://slowlifeandthecity.blogspot.com/"><b>slowlifeandthecity.blogspot.com</b></a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b>Zapraszam!</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMLJ_I3VzR6IXGFeWVo5dQVsOIpEdZiG6rHcaMc1Si4QKTGe4FKwT0Egt7niM3NpdYzbwd39vq6qDLj_Ofsp5COS5uzXhWknzjWUhcbojlb-weQ0ljcVYmKWECJlPw83AWM7fI8j8kSjI/s1600/bulkizmakazytnia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMLJ_I3VzR6IXGFeWVo5dQVsOIpEdZiG6rHcaMc1Si4QKTGe4FKwT0Egt7niM3NpdYzbwd39vq6qDLj_Ofsp5COS5uzXhWknzjWUhcbojlb-weQ0ljcVYmKWECJlPw83AWM7fI8j8kSjI/s1600/bulkizmakazytnia.jpg" /></a></div>
<br />
Bułki z dużą zawartością mąki pszennej razowej i żytniej, ale zaskakująco lekkie i puszyste. Przepis pochodzi <a href="http://www.mojewypieki.com/przepis/buleczki-razowe-z-maka-zytnia">stąd</a>.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;"><b>Bułki razowe z mąką żytnią</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<i>10-12 bułek</i></div>
<br />
<br />
290 ml mleka<br />
280 g mąki pszennej razowej chlebowej<br />
50 g mąki pszennej chlebowej<br />
115 g mąki żytniej<br />
1 3/4 łyżeczki soli<br />
2 łyżeczki cukru<br />
25 g miękkiego lub roztopionego masła<br />
7 g drożdży suchych lub 14 g drożdży świeżych<br />
<br />
Wszystkie składniki na bułeczki połączyć i dobrze wyrobić. Uformować kulę i umieścić w ciepłym miejscu, pod przykryciem, do podwojenia objętości (1-1,5 h).<br />
<br />
Po tym czasie ciasto wyjąć, krótko wyrobić, podzielić na 10-12 równych części (ja formowałam bułeczki 73 g). Z każdej części uformować bułeczkę, oprószyć mąką, położyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć, odstawić w ciepłe miejsce na 40 minut do podwojenia objętości.<br />
<br />
Po tym czasie w każdej bułeczce zrobić głęboki "przedziałek" (niemal do samej blachy) np. końcem drewnianej łyżki lub patyczkiem do szaszłyków. Ponownie odstawić do wyrośnięcia na 5 minut.<br />
<br />
Piec w temperaturze 220°C przez około 15 - 20 minut. Studzić na kratce.<br />
<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>, a którą w tym miesiącu gości Łucja z <a href="http://fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.co.uk/2014/07/lipcowa-lista-na-zakwasie-i-na.html">Fabryki Kulinarnych Inspiracji</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-313074458602566782014-07-19T00:00:00.000+02:002014-07-19T00:00:00.253+02:00Bułki z pieczarkami na oleju kokosowym<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCAWHPxa4-EgIqmu5C9y9xyJSkyVsm1CRRg0HxBi70IjKCShjSHSln6n_s8TlQYpuw5i0oUEHm728f8fPoNPJo1gguBSzmeXI6kixigD9K_zwhit-PzLoMsBqZMLmQXPu1g_UJSYiXQi4/s1600/bulkizpieczarkami.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCAWHPxa4-EgIqmu5C9y9xyJSkyVsm1CRRg0HxBi70IjKCShjSHSln6n_s8TlQYpuw5i0oUEHm728f8fPoNPJo1gguBSzmeXI6kixigD9K_zwhit-PzLoMsBqZMLmQXPu1g_UJSYiXQi4/s1600/bulkizpieczarkami.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Pyszne bułki, które można zabrać na piknik, do szkoły lub pracy, bo świetnie smakują na zimno. Postanowiłam przy okazji po raz pierwszy użyć w wypieku oleju kokosowego, o którego właściwościach dużo się ostatnio pisze. I sprawdził się świetnie! Pamiętajcie tylko, że olej kokosowy ma inną konsystencję niż tradycyjny olej, dlatego dla dokładniejszego odmierzenia najlepiej go najpierw rozpuścić. Oczywiście równie dobrze możecie użyć w tym przepisie oleju rzepakowego.</div>
<div style="text-align: left;">
Oryginalny przepis znaleziony <a href="http://www.mojewypieki.com/przepis/buleczki-z-pieczarkami">tutaj</a>.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;"><b>Bułki z pieczarkami na oleju kokosowym</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<i>10-11 bułek</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
500 g mąki pszennej chlebowej<br />
1/2 szklanki letniego mleka<br />
1/2 szklanki letniej wody<br />
2 łyżki rozpuszczonego oleju kokosowego<br />
1 jajko<br />
1 łyżeczka soli<br />
12 g drożdży instant<br />
<br />
1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka do posmarowania<br />
<br />
<u>Nadzienie:</u><br />
500 g pieczarek<br />
2 średnie cebule<br />
olej kokosowy do smażenia<br />
sól, pieprz do smaku<br />
<br />
Mąkę wymieszać z drożdżami. Dodać resztę składników i wyrobić, dodając pod koniec tłuszcz. Wyrabiać ciasto, aż będzie gładkie i elastyczne. Uformować z ciasta kulę, odłożyć przykryte w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (około 1 godziny).<br />
<br />
Przygotować nadzienie: cebulę obrać, pokroić w kosteczkę lub piórka, zeszklić na oleju. Dodać pokrojone w plasterki pieczarki, doprawić, podsmażyć (najlepiej bez przykrycia, by woda odparowała). Chwilę posmażyć, by zmniejszyły objętość, ostudzić.<br />
<br />
Po tym czasie ciasto podzielić na 11 równych części (około 80 g każda). Każdą część lekko rozwałkować na nieduże koło. Kłaść nadzienie (dużo!), składać na pół, zlepić razem, jak pierogi, następnie układać na nasmarowanej tłuszczem blaszce łączeniem do dołu, zachowując odstępy pomiędzy bułeczkami. Przykryć ściereczką, pozostawić na 20-25 minut do napuszenia. Przed samym pieczeniem posmarować jajkiem.<br />
<br />
Piec w temperaturze 190ºC przez około 25 minut. Wyjąć, podawać gorące.<br />
<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>, a którą w tym miesiącu gości Łucja z <a href="http://fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.co.uk/2014/07/lipcowa-lista-na-zakwasie-i-na.html">Fabryki Kulinarnych Inspiracji</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-73550164400991878042014-07-07T00:00:00.000+02:002014-07-07T00:00:03.487+02:00Cebularze<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjntbTYIUVtPI36fCcOq3Nj__2afYHgykuZPE-XH97GYF2RQUnr2lHGYUn6tUmIRkuk-eGaYM68cN5AHDCXoEnmVfJSzGZGdtfMRnsK5OEmEWNor2qyEPmyCtNd0aWE7-ZIA0kS7LrR6FM/s1600/cebularze.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjntbTYIUVtPI36fCcOq3Nj__2afYHgykuZPE-XH97GYF2RQUnr2lHGYUn6tUmIRkuk-eGaYM68cN5AHDCXoEnmVfJSzGZGdtfMRnsK5OEmEWNor2qyEPmyCtNd0aWE7-ZIA0kS7LrR6FM/s1600/cebularze.jpg" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Cebularze podlaskie, lubelskie... Ale ja jestem z Trójmiasta, więc dla mnie po prostu cebularze ;). Pyszne, choć proponuję wprowadzenie jednej istotnej modyfikacji do przepisu - więcej cebuli! :) Jedna to stanowczo za mało.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #38761d; font-size: large;">Cebularze</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>8 cebularzy</i></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div>
12 g suchych drożdży</div>
<div>
1/2 łyżki cukru</div>
<div>
300 g mąki pszennej</div>
<div>
1/2 szklanki ciepłego mleka</div>
<div>
1 całe jajko (małe)</div>
<div>
1 łyżeczka soli</div>
<div>
30 g masła</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>farsz:</i></div>
<div>
2 duże cebule</div>
<div>
1 i 1/2 łyżki maku (ja dałam mniej)</div>
<div>
1/2 łyżeczki soli</div>
<div>
1 łyżka oleju</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Rozpuszczam masło z pozostałym mlekiem.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Mąkę i drożdże mieszam z solą i dodaję do nich ciepłe mleko z masłem. Jajko roztrzepuję widelcem, dodaję do pozostałych składników, ale 1 łyżkę zostawiam sobie do posmarowania cebularzy z brzegów.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Wyrabiam ciasto, aż będzie elastyczne i będzie ładnie odchodzić od ręki. Jeśli trzeba podsypuję mąką. Zostawiam do wyrośnięcia (na jakieś 60-90 minut).</div>
<div>
<br /></div>
<div>
W tym czasie szykuję farsz: cebulę kroję w grubą kostkę lub w piórka, gotuję jakieś 2 minuty we wrzątku, po czym odcedzam. Jeszcze gorącą mieszam z makiem, solą oraz olejem i przekładam na talerz. Zostawiam do ostygnięcia.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Wyrośnięte ciasto dzielę na 8 części. Każdą rozwałkowuję na okrągły placek (można też po prostu rozciągnąć palcami), układam na wyłożonej papierem blasze do pieczenia, a krawędzie placków smaruję pozostałym jajkiem. Na środku placków wykładam przygotowaną wcześniej cebulę z makiem. Zostawiam do wyrośnięcia (jakieś 30 minut).</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Rozgrzewam piekarnik do 200°C. Wkładam do nagrzanego piekarnika i piekę do chwili, aż cebularze się zarumienią, a brzegi ciasta będą złociste (ok. 15 minut).</div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>, a którą w tym miesiącu gości Łucja z <a href="http://fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.co.uk/2014/07/lipcowa-lista-na-zakwasie-i-na.html">Fabryki Kulinarnych Inspiracji</a>.</div>
Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-37800587424933905212014-07-06T00:00:00.000+02:002014-07-06T00:00:00.882+02:00Chleb z fetą i tymiankiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU6cbxAy6_0UnLKKXCz7UXjqInBvIVLtO69v3KAoPelEQLOtqbXCVFC6InGKZ548nBNI7dSAh69-c9e0hCL6RNRk0Xhsdm6fnrB83rjRL1vlooJu77pyauWiymk4SsjniQf8VOSESIF_0/s1600/fetaitymianek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU6cbxAy6_0UnLKKXCz7UXjqInBvIVLtO69v3KAoPelEQLOtqbXCVFC6InGKZ548nBNI7dSAh69-c9e0hCL6RNRk0Xhsdm6fnrB83rjRL1vlooJu77pyauWiymk4SsjniQf8VOSESIF_0/s1600/fetaitymianek.jpg" /></a></div>
<br />
Pyszny chleb z mięciutką skórką i bardzo dużą ilością fety. Ja pokroiłam ją w większe kostki, przez co chleb wyszedł dość płaski, bo nie miał siły się podnieść ;). Ale za to przypieczone kawałki fety na wierzchu chleba są tego warte!<br />
Przepis pochodzi <a href="http://berndsbakery.blogspot.ca/2012/10/feta-thymian-brot-feta-thyme-sourdough.html">stąd</a>.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #38761d; font-size: large;">Chleb z fetą i tymiankiem</span></b></div>
<br />
<br />
150 g dojrzałego zakwasu<br />
456 g mąki pszennej chlebowej<br />
300 g wody<br />
11 g soli<br />
200 g fety, pokrojonej w małą kostkę<br />
10 to 20 g świeżego tymianku<br />
<br />
Wymieszaj zakwas z wodą i dodaj mąkę, Odstaw do autolizy na 30 minut.<br />
<br />
Wyrabiaj przez 8 minut, a następnie dodaj sól. Wyrabiaj przez kolejne 2-3 minuty. Dodaj fetę i tymianek i wymieszaj delikatnie ręką lub łopatką. Odstaw do wyrastania na 2,5 godziny, składając po 30, 60 i 90 minutach.<br />
<br />
Uformuj bochenek, wstaw do omączonego koszyka i odstaw do lodówki na 15 godzin. Po wyjęciu z lodówki wstaw do naparowanego piekarnika, nagrzanego do 250°C i piecz przez 10 minut. Zmniejsz temperaturę do 230°C i piecz 35-40 minut. Wyłącz piekarnik, uchyl drzwiczki i zostaw chleb w środku na 10 minut.<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>, a którą w tym miesiącu gości Łucja z <a href="http://fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.co.uk/2014/07/lipcowa-lista-na-zakwasie-i-na.html">Fabryki Kulinarnych Inspiracji</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-67336167473088309262014-05-12T00:00:00.000+02:002014-05-12T00:00:01.992+02:00Kruszonka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrABPDsmRpi88t5Xl2SBvvQvfNrODdMTUFQzTycDSVB0trpE5IJKzrjdbmTdyOm6U4_ju_K5suH92tnP8Qd-zgRgQfPrbcy_FvT_G7SkFYdLI9lLGuzA1M9bt9zhg-PRSyRLybcslQN6k/s1600/kruszonka2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrABPDsmRpi88t5Xl2SBvvQvfNrODdMTUFQzTycDSVB0trpE5IJKzrjdbmTdyOm6U4_ju_K5suH92tnP8Qd-zgRgQfPrbcy_FvT_G7SkFYdLI9lLGuzA1M9bt9zhg-PRSyRLybcslQN6k/s1600/kruszonka2.jpg" /></a></div>
<br />
Chałkę z <a href="http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2013/07/chaka.html">tego przepisu</a> robiłam już wielokrotnie, aż w końcu okazało się, że P. marzy o chałce z kruszonką - a więc jest :). Kruszonka jest bardzo prosta do zrobienia, a przyda się nie tylko do chałki, ale też do maślanych bułeczek, drożdżówek itp.<br />
UWAGA: z tych proporcji wychodzi naprawdę dużo kruszonki - na całe 2 chałki i jeszcze trochę zostaje, więc warto się zastanowić, czy jednak nie wykorzystać połowy składników.<br />
Sposób wykonania kruszonki znalazłam <a href="http://stokolorowkuchni.blox.pl/2013/08/Buleczki-morelowe-z-kruszonka.html">tutaj</a>.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;"><b>Kruszonka</b></span></div>
<br />
<br />
60 g mąki pszennej<br />
2 czubate łyżki cukru<br />
30 g masła (miękkiego lub roztopionego)<br />
<br />
Kruszonką posypujemy wierzch chleba czy bułki, wcześniej posmarowany jajkiem, tuż przed włożeniem do piekarnika.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSfD77d14CC0dsUWa8JIuwUXBHw9zDrlSSesibDYDk-tilKZMjp4dNYuT1IREWwWuHYIBWS4M90whZUmd3Vy9dpC9kqgzuR94NpL2bdOCKEIqfFwlJnBok33axjQufhTZNpT8t0lHlt5g/s1600/kruszonka1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSfD77d14CC0dsUWa8JIuwUXBHw9zDrlSSesibDYDk-tilKZMjp4dNYuT1IREWwWuHYIBWS4M90whZUmd3Vy9dpC9kqgzuR94NpL2bdOCKEIqfFwlJnBok33axjQufhTZNpT8t0lHlt5g/s1600/kruszonka1.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<br />Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-76205610997083154852014-05-10T00:00:00.000+02:002014-05-10T00:00:04.870+02:00Bułeczki do formowania kształtów<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-JzcU0o2fMZ_xjOnx4iDZpQfZNF_yTi8gv0tM22t8YhNtrCjhGVp6vcRVVO5MuTv82q93IJ-Yj1svnb3xvF_IQ9M75lKW5_VIGwxFDpuTZdCi8g5AFDKhC0bU4jj2ylc-SrnN12oaBfU/s1600/formowania1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-JzcU0o2fMZ_xjOnx4iDZpQfZNF_yTi8gv0tM22t8YhNtrCjhGVp6vcRVVO5MuTv82q93IJ-Yj1svnb3xvF_IQ9M75lKW5_VIGwxFDpuTZdCi8g5AFDKhC0bU4jj2ylc-SrnN12oaBfU/s1600/formowania1.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Tu akurat przyjęły kształt wielkanocnych zajączków, ale możecie z nich zrobić co tylko chcecie - ciasto jest wyjątkowo plastyczne, a przy tym bułeczki wychodzą puszyste. Idealne dla małych niejadków :). Są nie tylko ładne (choć w moim wykonaniu wymagają jeszcze trochę pracy ;) ), ale też smaczne.<br />
<br />
Przepis na ciasto pochodzi z <a href="http://www.mojewypieki.com/przepis/wielkanocne-buleczki---zajaczki-z-maki-zytniej-i-orkiszowej">Moich Wypieków</a>, a sposób formowania z <a href="http://www.dessertnowdinnerlater.com/2014/04/whole-wheat-easter-bunny-rolls/">Dessert Now Dinner Later</a>.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;"><b>Bułeczki do formowania kształtów</b></span></div>
<br />
<br />
250 g mąki żytniej jasnej<br />
350 g mąki orkiszowej jasnej<br />
14 g suchych drożdży<br />
2 łyżeczki cukru<br />
1,5 łyżeczki soli<br />
250 g kefiru (lub maślanki, zsiadłego mleka, jogurtu naturalnego)<br />
150 g kwaśnej śmietany 18%<br />
kilka łyżek mleka<br />
<br />
Obie mąki wymieszać z drożdżami, dodać pozostałe składniki i wyrobić gładkie ciasto. Odstawić, przykryte, do wyrośnięcia na około 1,5 godziny (do podwojenia objętości).<br />
<br />
Wyrośnięte ciasto podzielić na 9 części (około 125 g każda). Uformować dowolny kształt. Instrukcję formowania zajączków znajdziesz <a href="http://www.dessertnowdinnerlater.com/2014/04/whole-wheat-easter-bunny-rolls/">tutaj</a>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxSouDlzKfmXVadXhOHdElRLZTJb_Z3HMlPTTmn-6MrlGRloZMPbt-RAwu-JET-7kw5N7n97_i2l7xPabY6BFmRRYXAaaYFozHtiZ39fJmoO_HpTbefsVaGvqMuLI5fSsIFETfOddhruQ/s1600/formowania2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxSouDlzKfmXVadXhOHdElRLZTJb_Z3HMlPTTmn-6MrlGRloZMPbt-RAwu-JET-7kw5N7n97_i2l7xPabY6BFmRRYXAaaYFozHtiZ39fJmoO_HpTbefsVaGvqMuLI5fSsIFETfOddhruQ/s1600/formowania2.jpg" height="320" width="300" /></a></div>
<br />
Gotowe bułeczki przykryć lnianą ściereczką, zostawić ponownie do wyrośnięcia, żeby zwiększyły objętość (około 20-30 minut).<br />
<br />
Piec w temperaturze 200ºC pierwsze 10 min, potem zmniejszyć temperaturę do 180ºC i piec kolejne 12 minut.<br />
<br />
Wystudzić na kratce.<br />
<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-70350199096675353852014-05-08T00:00:00.000+02:002014-05-08T00:00:00.961+02:00Chleb orkiszowy z zaparką i ziemniakami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZp7_Cdmipjla23R4daDzL4Obl1ewd3-o1UC_qAk36lZzsYy4S4fGAwh8EigEdPHCaU-dclB3seKdJt7wCLIx6qma5FPMQ_y8EhF17m5pk1YhTB8A03plJZkUk4un5hjRvEoySLeLNWqY/s1600/orkisz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZp7_Cdmipjla23R4daDzL4Obl1ewd3-o1UC_qAk36lZzsYy4S4fGAwh8EigEdPHCaU-dclB3seKdJt7wCLIx6qma5FPMQ_y8EhF17m5pk1YhTB8A03plJZkUk4un5hjRvEoySLeLNWqY/s1600/orkisz.jpg" /></a></div>
<br />
Bardzo dobry chleb w całości z mąki orkiszowej, z dodatkiem zaparzanej mąki i gotowanych ziemniaków. Przepis pochodzi z książki "Domowa piekarnia" Małgorzaty Zielińskiej.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #38761d; font-size: large;">Chleb orkiszowy z zaparką i ziemniakami</span></b></div>
<br />
<br />
<u>Zaczyn</u><br />
80 g zakwasu orkiszowego, pszennego lub żytniego<br />
125 g mąki orkiszowej jasnej<br />
60 g wody<br />
<br />
Wymieszaj składniki zaczynu, przykryj i odstaw na 10-12 godzin.<br />
<br />
<u>Zaparka</u><br />
100 g mąki orkiszowej razowej<br />
120 g gorącej wody<br />
1 łyżeczka soli<br />
<br />
Wymieszaj składniki na zaparkę i odstaw na 8-12 godzin.<br />
<br />
<u>Ciasto właściwe</u><br />
Zaczyn<br />
Zaparka<br />
50 g ugotowanych i rozgniecionych ziemniaków<br />
400 g mąki orkiszowej jasnej<br />
100 g mąki orkiszowej razowej<br />
230 g wody<br />
1 łyżka soli<br />
1 łyżeczka melasy lub cukru trzcinowego<br />
<br />
Wymieszaj wszystkie składniki ciasta chlebowego, dodając stopniowo wodę i odstaw na 10 minut. Jeszcze raz krótko wyrób, daj odpocząć 30 minut. Po tym czasie jeszcze raz delikatnie i krótko wyrób, szczelnie przykryj, odstaw na 1 godzinę.<br />
<br />
Lekko wyrośnięte ciasto przełóż do dwóch małych keksówek. Odstaw na 4-5 godzin do wyrośnięcia.<br />
<br />
Piekarnik nagrzej do 230°C. Bochenek wstaw do naparowanego piekarnika i piecz 35-40 minut.<br />
<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-59482953216495263492014-04-15T00:00:00.000+02:002014-04-24T19:43:26.024+02:00Bułki z ciecierzycy, z sezamem i czarnuszką<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR4yc2yATCof-8hYcwm3s6EK227W-Ear4hyphenhyphen-43IqZvgjCLfxGjuFM52thdaNyn2waN0AsT93IrlGfXZuGVmfBvu2ieOwWvMb3OoGFJCZe3zGDUzqgeu_qR3jpQ8ZtRk0v1h_bx4HCQ2Z8/s1600/zciecierzyc%C4%85.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR4yc2yATCof-8hYcwm3s6EK227W-Ear4hyphenhyphen-43IqZvgjCLfxGjuFM52thdaNyn2waN0AsT93IrlGfXZuGVmfBvu2ieOwWvMb3OoGFJCZe3zGDUzqgeu_qR3jpQ8ZtRk0v1h_bx4HCQ2Z8/s1600/zciecierzyc%C4%85.jpg" /></a></div>
<br />
Kolejny wspaniały wypiek <a href="http://adampiekarz.blogspot.com/2014/03/buki-z-ciecierzycy-z-sezamem-i.html">Adama </a>- pyszne bułeczki z mąką z ciecierzycy. Pomimo jej niewielkiego dodatku smak ciecierzycy jest naprawdę mocno wyczuwalny, więc bułki świetnie nadadzą się dla fanów hummusu :).<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #38761d; font-size: large;">Bułki z ciecierzycy, z sezamem i czarnuszką</span></b></div>
<br />
<br />
<u>1 faza:</u><br />
310 g zimnej wody<br />
3 g drożdży instant<br />
100 g mąki z ciecierzycy<br />
200 g mąki pszennej chlebowej<br />
<br />
Składniki mieszamy 2-3 minuty i wstawiamy przykryte do lodówki na 8-12 godzin.<br />
<br />
<u>2 faza:</u><br />
Zaczyn z 1. fazy<br />
200 g mąki pszennej chlebowej<br />
8 g soli<br />
20 g oliwy z oliwek (dodanej do mieszania po 12 minutach)<br />
<br />
<u>zdobienie:</u><br />
10 g mąki żytniej typ 720<br />
40 g wody<br />
2 g czarnuszki<br />
8 g uprażonego ziarna sezamowego<br />
<br />
Po 8-12 godzinach wyjmujemy z lodówki zaczyn, pozostawiamy na około 30-60 minut aby się ocieplił, dodajemy mąkę oraz sól i mieszamy 12 minut. Dopiero po 12 minutach dodajemy oliwę i dalej mieszamy 8 minut (łącznie mieszanie 20 minut).<br />
<br />
Po wymieszaniu ciasto pozostawiamy do tzw. fermentacji wstępnej na 20 minut (pod przykryciem).<br />
<br />
Następnie dzielimy ciasto na kęsy po około 100 g i formujemy kształtne kulki, które układamy na blaszce i pozostawiamy (pod przykryciem) do fermentacji końcowej, co powinno potrwać 60 minut.<br />
<br />
W tym czasie z mąki żytniej typ 720 i wody sporządzamy kleik poprzez bardzo dokładne wymieszanie tych składników. Kiedy po 60 minutach nasze kulki podwoiły objętość, smarujemy je z wierzchu kleikiem i posypujemy mieszanką czarnuszki i ziarna sezamu.<br />
<br />
Wypiekamy z intensywnym zaparowaniem (spryskując wodą tuż po wsadzie do piekarnika) najpierw 5 minut w temp 210-220°C i następne około 15 minut w temperaturze 180-190°C. Bezpośrednio po wyjęciu ponownie spryskujemy wodą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJtCKjV2J7c2Un_I0N2_xrhO7nDZy_5w5Mq5KiN6HJDnR7gxpsALHxOA95MsoZVv_LxB-QbE4cnMBYCpG9N8vFNwmD-p5MlMtruf3dzOjISK3ohRCMsKKyuQ2QXazfg6r11ODNxWj9D80/s1600/zciecierzyc%25C4%25852.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJtCKjV2J7c2Un_I0N2_xrhO7nDZy_5w5Mq5KiN6HJDnR7gxpsALHxOA95MsoZVv_LxB-QbE4cnMBYCpG9N8vFNwmD-p5MlMtruf3dzOjISK3ohRCMsKKyuQ2QXazfg6r11ODNxWj9D80/s1600/zciecierzyc%25C4%25852.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-34899268909377417602014-03-20T00:00:00.000+01:002014-03-20T00:00:07.199+01:00Chleb z jabłkami i sokiem jabłkowym<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj432aAHKwkTg5bdBWTRk6zUCvmTz_7aOfy_bg4FvFRmaTR_pDqX7u1kNyXozSvkEqaY7p5J1DudJuu3nLWzXgqPFx40ulN6xWf4zZq1xayPXrUd-IIBiN9rgxMmTOOIzcrisildlMksAQ/s1600/zjablkami-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj432aAHKwkTg5bdBWTRk6zUCvmTz_7aOfy_bg4FvFRmaTR_pDqX7u1kNyXozSvkEqaY7p5J1DudJuu3nLWzXgqPFx40ulN6xWf4zZq1xayPXrUd-IIBiN9rgxMmTOOIzcrisildlMksAQ/s1600/zjablkami-001.jpg" /></a></div>
<br />
Chleb z dużą zawartości mąki orkiszowej, w tym razowej. Byłam przygotowana na to, że jabłka będą w nim praktycznie niewyczuwalne, a tu niespodzianka - chleb jest ewidentnie jabłkowy, zarówno pod względem zapachu, jak i smaku. Pyszny! Polecam użycie kwaśnych jabłek (np. renety) i świeżo wyciskanego soku :).<br />
Zmodyfikowany przepis <a href="http://translate.googleusercontent.com/translate_c?depth=1&hl=pl&rurl=translate.google.pl&sl=de&tl=en&u=http://www.kochtopf.me/apfelbrot-und-so-war-das-synchronbacken&usg=ALkJrhhRE25GR2BIHEcxoTAK0otFJ1ndlQ">stąd</a>.<br />
<br />
<u><br /></u>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #38761d; font-size: large;">Chleb z jabłkami i sokiem jabłkowym</span></b></div>
<u><br /></u>
<u><br /></u>
<u>Zaczyn</u><br />
25 g dojrzałego zakwasu żytniego<br />
50 g mąki żytniej razowej<br />
100 g mąki orkiszowej razowej<br />
150 g wody<br />
<br />
Wymieszaj składniki zaczynu i odstaw na 6-7 godzin.<br />
<br />
<u>Ciasto właściwe</u><br />
Zaczyn<br />
225 g mąki orkiszowej jasnej<br />
150 g mąki pszennej chlebowej<br />
50 g mąki orkiszowej razowej<br />
100 g soku jabłkowego<br />
2 małe jabłka, starte na tarce o średnich oczkach<br />
1 łyżka płynnego miodu<br />
10 g soli<br />
szczypta drożdży instant<br />
<br />
Wymieszaj wszystkie składniki ciasta oprócz soli i wyrabiaj na najniższych obrotach przez 4 minuty. Dodaj sól i wyrabiaj kolejne 4-5 minut na średnich obrotach. Odstaw do wyrastania na 90 minut, składając co 30 minut. Uformuj bochenek i odstaw na 75-90 minut.<br />
<br />
Nagrzej piekarnik do 230°C. Natnij bochenek, włóż do naparowanego piekarnika. Piecz przez 15 minut, a następnie wypuść parę i obniż temperaturę do 180°C i piecz kolejne 35 minut.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHqydbQLmDwDsxKmbYKTj5Z-rNLlixucYfwefNSevjfazrL4v7Ft-dVKd7BZHQEj7es0q3IoEvO2AiTDcxvAgKBS4gGpPj2QNZmQPBUyVOXfOZCfZ6RA-vKUSCY6Qaor6526sYLkc9-Q4/s1600/zjablkami2-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHqydbQLmDwDsxKmbYKTj5Z-rNLlixucYfwefNSevjfazrL4v7Ft-dVKd7BZHQEj7es0q3IoEvO2AiTDcxvAgKBS4gGpPj2QNZmQPBUyVOXfOZCfZ6RA-vKUSCY6Qaor6526sYLkc9-Q4/s1600/zjablkami2-001.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-43822837216343141882014-03-15T00:00:00.000+01:002014-03-15T00:00:04.353+01:00Chapati - do szybkiego indyjskiego obiadu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiNl02o4SnNnyFMFmJpcMMJZBq1JL6ZjHpA42NVo0lekMADcEV5gCw9rKyh5W21WSAHubXTpEWn0PlreFOYx6EgdcwM25wph5OKESgu94RYcqWFhFsLrBQIS8p1XStQti0X9vwQ1YvQNI/s1600/chapati.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiNl02o4SnNnyFMFmJpcMMJZBq1JL6ZjHpA42NVo0lekMADcEV5gCw9rKyh5W21WSAHubXTpEWn0PlreFOYx6EgdcwM25wph5OKESgu94RYcqWFhFsLrBQIS8p1XStQti0X9vwQ1YvQNI/s1600/chapati.jpg" /></a></div>
<br />
Nie trzeba chodzić do restauracji, żeby móc smakować dań kuchni indyjskiej. W większości sklepów są już dostępne tak charakterystyczne przyprawy, jak chociażby kumin, a ser paneer można bez problemu zrobić samodzielnie ze zwykłego mleka w kartonie. Pokazywałam już wam też, jak bez dostępu do pieca tandoori, z użyciem patelni żeliwnej lub woka, można zrobić <a href="http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2013/10/naan-z-patelni-zeliwnej-woka.html">chlebki naan</a>. Niestety ich wadą jest długi czas wyrastania ciasta. A przecież dania indyjskie to świetny pomysł na szybki, często jednogarnkowy obiad. Do takiego obiadu możecie w nie więcej niż 15-20 minut przygotować chlebki chapati - cieniutkie placki bez spulchniaczy, smażone na suchej patelni. Polecam!<br />
<br />
Niestety nie pamiętam, skąd wzięłam przepis :(.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #38761d; font-size: large;">Chapati</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>5 placków</i></div>
<br />
1 szklanka mąki<br />
¼-½ szklanki wody<br />
½ łyżeczki soli<br />
Roztopione masło do posmarowania<br />
<br />
Z przesianej mąki, soli i wody zagniatamy ciasto przez 5 minut. Ciasto dzielimy na niewielkie kulki. Każdą z nich rozwałkowujemy na okrągłe placuszki i smażymy na suchej, rozgrzanej patelni po parę chwil z obu stron (powinny ładnie się zarumienić). Ciepłe placuszki smarujemy roztopionym masłem.<br />
<div>
<br /></div>
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-70112372410386674922014-03-14T00:00:00.000+01:002014-03-14T00:00:03.077+01:00Precle w wersji na słono i na słodko<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht7kURIcVP87jJFunLLdCVM7v64kSrA01s0ihDq92ohRpXvKhRG990OdhsWoi4RS2KelpUSuWJ7FmhLxGgJdmh8kjrjAJ0ruu_AomRVUu7SjHA37qIyL9d4wW7I9IqtnBdvw6hyphenhyphenYZbMUw/s1600/precle.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht7kURIcVP87jJFunLLdCVM7v64kSrA01s0ihDq92ohRpXvKhRG990OdhsWoi4RS2KelpUSuWJ7FmhLxGgJdmh8kjrjAJ0ruu_AomRVUu7SjHA37qIyL9d4wW7I9IqtnBdvw6hyphenhyphenYZbMUw/s1600/precle.jpg" /></a></div>
<br />
Może nie wyglądają jak prawdziwe precle - wyszły mi trochę za jasne i miałam problem z formowaniem wałeczków, przez co w kształcie też bardziej przypominają bułeczki... ale są naprawdę pyszne! U mnie w wersjach z różową solą himalajską i z cynamonowym cukrem - szczególnie polecam to drugie, odkrycie :). Przepis z <a href="http://www.mojewypieki.com/przepis/precle,-najlepsze">Moich Wypieków</a>.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #38761d; font-size: large;">Precle</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>8 dużych precli</i></div>
<br />
<br />
1,5 szklanki letniej wody<br />
1 łyżka cukru<br />
2 łyżeczki soli<br />
7 g suchych drożdży<br />
4,5 szklanki mąki pszennej<br />
56 g masła, roztopionego<br />
<br />
Ponadto:<br />
2 litry wody<br />
5 łyżek sody oczyszczonej<br />
do posypania: sól morska, mak, posiekane orzechy np. laskowe, migdały, drobny cukier (3 łyżki) wymieszany z cynamonem (1 łyżka). Dodatkowo w wersji słodkiej rozpuszczone masło do posmarowania precli)<br />
żółtko roztrzepane z 1 łyżką wody do posmarowania precli przed pieczeniem<br />
<br />
Mąkę pszenną wymieszać z suchymi drożdżami, dodać sól, cukier, następnie wodę wymieszaną z resztą składników. Wyrobić ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i elastyczne. Uformować z niego kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, odstawić w ciepłe miejsce, przykryte ściereczką, do podwojenia objętości (około 1,5 godziny).<br />
<br />
W szerokim garnku zagotować wodę z sodą.<br />
<br />
Wyrośnięte ciasto wyjąć z misy, krótko wyrobić, podzielić na 8 równych części, około 145 g każda. Z każdej części uformować wałeczek o długości 60 cm. Uformować na kształt precla (instrukcja poniżej), odłożyć na blaszkę oprószoną mąką bądź wyłożoną matą teflonową.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://bread.pbworks.com/f/pretzel.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://bread.pbworks.com/f/pretzel.jpg" height="400" width="245" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Źródło: <a href="http://bread.pbworks.com/">http://bread.pbworks.com/</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<u>Precle na słono:</u><br />
<br />
Po skończeniu formowania precelków, nie czekając na wyrośnięcie, zacząć je gotować, zaczynając od precelka uformowanego najwcześniej. W tym celu delikatnie kłaść precelki (każdy następny po wyjęciu poprzedniego) na wrzącą wodę i gotować około 30 sekund. Wyjąć dużą łyżką cedzakową, ułożyć z powrotem na blaszce. W ten sposób ugotować wszystkie precelki.<br />
<br />
Precle posmarować żółtkiem roztrzepanym z wodą, posypać solą morską, makiem lub pokruszonymi orzechami. Precle, które chcemy obtoczyć w cynamonowym cukrze posmarować żółtkiem roztrzepanym z wodą niczym nie posypując.<br />
<br />
Piec w piekarniku rozgrzanym do 230ºC przez około 13 - 15 minut do mocno złotego brązu. Wyjąć, wystudzić na kratce.<br />
<br />
<u>Precle na słodko </u>od razu po wyjęciu z piekarnika posmarować roztopionym masłem i obtoczyć w cynamonowym cukrze.<br />
<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-74904760033755626472014-03-03T00:00:00.000+01:002014-03-03T00:00:03.723+01:00Jogurtowe bułki razowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNMc44iIqVbsVeZYWrYqDRcKjmovoJcGHmjM73eAJXyI3AcVuJI-wXoxBaDeyy7IDhRNRgDrifnPs8fC_GJg76unOSBN-_y_fl53HM_fxJtJ8a0GinKqWCS2gpvdITTVVwvdmWZ9QuaRw/s1600/jogurtowe1-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNMc44iIqVbsVeZYWrYqDRcKjmovoJcGHmjM73eAJXyI3AcVuJI-wXoxBaDeyy7IDhRNRgDrifnPs8fC_GJg76unOSBN-_y_fl53HM_fxJtJ8a0GinKqWCS2gpvdITTVVwvdmWZ9QuaRw/s1600/jogurtowe1-001.jpg" /></a></div>
<br />
Pyszne bułki, które mimo dość dużej zawartości mąki pełnoziarnistej są, dzięki dodatkowi jogurtu, mięciutkie i wilgotne. Polecam :)<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;"><b>Jogurtowe bułki razowe</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<i>9 bułek</i></div>
<br />
<br />
250 g mąki pszennej razowej<br />
250 g mąki pszennej chlebowej<br />
200 g jogurtu naturalnego<br />
175 g wody<br />
7 g drożdży instant<br />
1,5 łyżeczki soli<br />
<br />
Wymieszaj wszystkie składniki i wyrób jednolite, lekko lepiące się ciasto. Odstaw do wyrastania na 1 godzinę.<br />
<br />
Po wyrośnięciu uformuj bułki, odstaw na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i pozostaw do wyrastania na 45 minut.<br />
<br />
Po wyrośnięciu posmaruj żółtkiem wymieszanym z 1 łyżką mleka i piecz przez 20 minut w piekarniku nagrzanym do 200°C.<br />
<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-59308404273826895612014-03-02T00:00:00.001+01:002014-03-02T00:00:05.505+01:00Bułki hamburgerowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinEeG0a3Plrj0p7klBez84fBIrQAiLhcqMn119TizjUi8S5XXXYbQ-sBrhaX8w9t-8gHi9SOqoIC7eWRIDbc8gkwwcYkB-8L5XdijtDkVBXXZECfNpTc1YtH6ts-JhJUxrZwCt3p-xNDk/s1600/hamburgerowe2-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinEeG0a3Plrj0p7klBez84fBIrQAiLhcqMn119TizjUi8S5XXXYbQ-sBrhaX8w9t-8gHi9SOqoIC7eWRIDbc8gkwwcYkB-8L5XdijtDkVBXXZECfNpTc1YtH6ts-JhJUxrZwCt3p-xNDk/s1600/hamburgerowe2-001.jpg" /></a></div>
<br />
Moda na burgery w duchu "slow food" nie mija i chyba jeszcze długo nie minie. Jednak w niektórych burgerowniach ceny przyprawiają o zawrót głowy, dlatego warto pokusić się o zrobienie domowych burgerów. W tym celu wystarczy zaopatrzyć się w dobry kawałek mięsa i upiec domowe bułki :). W sklepach można oczywiście dostać bułki hamburgerowe, ale pieczywo pakowane w folię jakoś nie do końca wzbudza zaufanie. Od bułek, które dobrze sprawdzą się w hamburgerach, oczekujemy określonych właściwości, przede wszystkim tego, żeby były lekko słodkie, dobrze się podpiekały i nie kruszyły. Proponuję wam skorzystanie z poniższego przepisu, który znalazłam na <a href="http://whiteplate.blogspot.com/2008/01/bueczki-hamburgerowe.html">Pracowni Wypieków</a>, a z którego wychodzą idealne bułki hamburgerowe. Minusem tego przepisu, przynajmniej jak dla mnie, jest konieczność użycia mleka w proszku, z którym potem nie wiem co zrobić. Mimo wszystko uważam, że warto, bo bułki pieczone z innego przepisu nie wyszły mi aż tak dobrze.<br />
<br />
Może macie jakieś propozycje na wykorzystanie pozostałego mleka w proszku? :)<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;"><b>Bułki hamburgerowe</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<i>5 dużych bułek (wielkości raczej spotykanej w burgerowniach niż w McD)</i></div>
<br />
<br />
3/4 szkl. cieplej wody<br />
1/3 szkl. mleka w proszku<br />
2 łyżki masła, roztopionego i ostudzonego<br />
1,5 łyżki cukru<br />
3/4 łyżeczki soli<br />
1 łyżeczka drożdży instant<br />
1 jajko<br />
2,5 szklanki mąki<br />
<br />
Wodę, mleko, masło i cukier umieścić w misce i wymieszać. Dodać drożdże, zamieszać i odstawić na 10 minut.<br />
Dodać jajko, połowę mąki i sól, zagnieść (można mikserem).<br />
Powoli dodawać resztę mąki.<br />
Zagnieść gładkie ciasto - powinno być elastyczne i się nie lepić, ale nie należy dodawać zbyt dużo dodatkowej mąki.<br />
Ciasto przełożyć do miski, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 45 minut.<br />
<br />
Po tym czasie uformować 5 bułeczek, które należy po uformowaniu w kulkę, spłaszczyć dłonią.<i> Uwaga - jeżeli chcecie, żeby wasze hamburgery były do ugryzienia przez przeciętną osobę, spłaszczcie je naprawdę mocno, ja robię z nich wręcz takie placuszki. Potem i tak mocno rosną w piekarniku. </i><br />
Bułeczki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na 45 minut.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLw_tDtPj8mFbCWWpdQvWgVm3iWhjOizpXAtZaqN1Cq8D2I3Z4dJ-xn6eR2VlacmstDRkC0DHET2oDi5uH6o7d0grQeNwlNEN827Rida0WkSZFDjMIaeuIhi3wMPNE4J5N0NkYyXxFqWo/s1600/hamburger1-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLw_tDtPj8mFbCWWpdQvWgVm3iWhjOizpXAtZaqN1Cq8D2I3Z4dJ-xn6eR2VlacmstDRkC0DHET2oDi5uH6o7d0grQeNwlNEN827Rida0WkSZFDjMIaeuIhi3wMPNE4J5N0NkYyXxFqWo/s1600/hamburger1-001.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
Piekarnik nagrzać do 200°C.<br />
<br />
Wyrośnięte bułeczki posmarować żółtkiem wymieszanym z łyżką mleka, posypać sezamem. Wstawić do piekarnika i piec 13-15 minut.<br />
<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-36324821079517409922014-02-22T00:00:00.000+01:002014-02-22T00:00:07.796+01:00Zakupy w Młynie Oliwskim<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWczUW3UlbnV8lRmhB7_89Ubmjc5q505DCdhQRdsz4aWXcXQmf5PzYXUhJb3sSKSjnuYPkcnvreAmqDGkVqPa2Yk2frF8rL6A2OVyIA90JUciht3Qb7a9IJi5RlIR2XDF3psJsn4zgEr8/s1600/m%C5%82yn2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWczUW3UlbnV8lRmhB7_89Ubmjc5q505DCdhQRdsz4aWXcXQmf5PzYXUhJb3sSKSjnuYPkcnvreAmqDGkVqPa2Yk2frF8rL6A2OVyIA90JUciht3Qb7a9IJi5RlIR2XDF3psJsn4zgEr8/s1600/m%C5%82yn2.jpg" /></a></div>
<br />
W czwartek miałam okazję odwiedzić sklep, otwarty niedawno przez właścicieli ostatniego czynnego młyna na Potoku Oliwskim w Gdańsku. Sklep prowadzi sprzedaż detaliczną, a niedługo ma również zostać uruchomiony sklep internetowy pod adresem <a href="http://sklep.mlynoliwski.pl/">sklep.mlynoliwski.pl</a>.<br />
<br />
Kiedyś pisałam już na temat mojej <a href="http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2013/03/zakupy-w-mynie.html">pierwszej wizyty w młynie w Pruszczu Gdańskim</a>, w którym od tego czasu regularnie się zaopatruję. Jednak z Gdyni do Pruszcza kawałek drogi, więc otwarcie sklepu w Oliwie powitałam z entuzjazmem :).<br />
<br />
Wejście do sklepu jest schowane i nieoznaczone, jednak miły Pan wskazał nam drogę :). Sklep oprócz mąki oferuje też inne produkty, których na razie nie jest zbyt dużo, więc i sam sklepik malutki. Jednak z tego co zrozumiałam, asortyment cały czas się powiększa.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://lasy-oliwskie.info.pl/fullsize/Mlyn%20Oliwski.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://lasy-oliwskie.info.pl/fullsize/Mlyn%20Oliwski.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://lasy-oliwskie.info.pl/fullsize/Mlyn%20Oliwski.jpg">Źródło zdjęcia</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
W ofercie sklepu dostępne są przede wszystkim mąki pszenne (chlebowa i graham), żytnie (jasna i razowa) i orkiszowe, w opakowaniach po 2 i 5 kg. Oprócz tego w oczy rzuciła mi się mąka gryczana. Poza mąką dostępne są różne dodatki do pieczenia chleba (otręby, melasa), ale też np. błonnik naturalny i sól himalajska. Właściciele sklepu dali nam do spróbowania brązowego cukru i ksylitolu, który zrobił na nas spore wrażenie, niestety jego cena jest zabójcza. Widać, że właściciele przykładają dużą wagę do jakości produktów - jeżeli cukier brązowy to nie taki, który można dostać w pierwszym lepszym supermarkecie. I to się chwali. Poza tym są bardzo pomocni, chętnie odpowiadają na pytania, pomagają w wyborze i słuchają, czego poszukują klienci.<br />
<br />
Niestety jest i wada - ceny mąki. Kupiłam 4 typy w opakowaniach po 2 kg. Mąka pszenna 750 kosztowała 6 zł, a pszenna 1850, żytnia 720 i 2000 - po 7 zł. Łatwo policzyć, że daje nam to między 3 a 3,50 zł za kilogram. Gdy porównamy to z przedziałem 1,80-2 zł w sklepie w Pruszczu, nie da się nie zauważyć, że różnica jest spora, bo prawie dwukrotna. Dla osób, które całkowicie porzuciły pieczywo sklepowe na rzecz tego domowego i pieką bardzo często, może to być odczuwalna różnica. Trzeba jednak pamiętać, że z perspektywy Trójmiasta sam dojazd do Pruszcza jest kosztowny - Oliwa jest znacznie bliżej. Zdaję sobie też sprawę, że niektórzy pieką pieczywo okazjonalnie i nie pojechaliby specjalnie do Pruszcza po 20 kilogramów mąki ;). Nie orientuję się wprawdzie w supermarketowych cenach mąk, nadających się do wypieku chleba, jednak podejrzewam, że ci, którzy się w tego typu sklepach zaopatrują, wyjdą znacznie lepiej na zakupie mąki prosto z gdańskiego młyna.<br />
<br />
Podsumowując, sklep zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie i mam nadzieję, że będzie się rozwijał i poszerzał ofertę. Jeżeli jesteście ciekawi, co się w niej pojawia, wejdźcie na <a href="https://www.facebook.com/pages/M%C5%82yn-Oliwski-Sp-z-oo/176733525870900?fref=ts">fanpage Młyna na Facebooku</a>.<br />
<br />
<i>Wpis nie jest sponsorowany :)</i><br />
<br />
Młyn Oliwski<br />
ul. Spacerowa 18, Gdańsk<br />
<a href="http://sklep.mlynoliwski.pl/">sklep.mlynoliwski.pl</a>Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-54192419475038224332014-02-21T00:00:00.000+01:002014-02-21T00:00:05.386+01:00Chleb ze szpinakiem i jagodami goji<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC9P_iQ1Lr7wMB0gBX8odpEIwmSPTfDJedQMjQn1eonRlNlMwWVzdBNB-EFe3-n65TCXQJY9AIb7GY3f7oIzO67t4yPIejr8kd5FpApizlHW8jibW-VU9HeTtResRRr1LD4cqIPeX6zaw/s1600/zeszpinakiem4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC9P_iQ1Lr7wMB0gBX8odpEIwmSPTfDJedQMjQn1eonRlNlMwWVzdBNB-EFe3-n65TCXQJY9AIb7GY3f7oIzO67t4yPIejr8kd5FpApizlHW8jibW-VU9HeTtResRRr1LD4cqIPeX6zaw/s1600/zeszpinakiem4.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Jakiś czas temu świat opanował szał na jagody goji, które uważa się za "super food", kryjące w sobie ogromne pokłady cennych składników odżywczych. Jednak pojawia się też coraz więcej głosów, że to po prostu kolejna moda, która opanowała Stany (a potem i oczywiście Polskę), podczas gdy tak naprawdę to dość zwyczajny owoc, któremu nie udowodniono żadnych szczególnych właściwości zdrowotnych. Jak jest naprawdę? Nie mam pojęcia. Mimo wszystko kupiłam na próbę paczuszkę takich jagód (za ciężkie pieniądze...), a że nie miałam na nie dobrego pomysłu - musiały trafić do chleba :). I tu sprawdziły się świetnie - w połączeniu ze szpinakiem i odrobiną gałki muszkatołowej, która równoważy słodycz jagód. A przy tym wszystkim jagody fajnie chrupią między zębami i ciekawie "zafarbowały" chleb.<br />
Przepis znaleziony na <a href="http://www.thefreshloaf.com/node/12726/tibetan-goji-berries-amp-english-spinach-sourdough">TFL</a>, z moimi zmianami.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #38761d; font-size: large;">Chleb ze szpinakiem i jagodami goji</span></b></div>
<br />
<br />
<u>Zaczyn</u><br />
190 g zakwasu żytniego<br />
50 g mąki pszennej chlebowej<br />
50 g wody<br />
<u><br /></u>
Wymieszaj składniki zaczynu i odstaw na 16 godzin.<br />
<u><br /></u>
<u>Namaczanka</u><br />
100 g jagód goji<br />
100 g wrzącej wody<br />
<br />
Zalej jagody wrzącą wodą na 10 minut.<br />
<br />
<u>Ciasto właściwe</u><br />
Zaczyn<br />
340 g mąki pszennej chlebowej<br />
40 g wody<br />
10 g soli<br />
150 g mrożonego szpinaku, usmażonego na łyżce oliwy, ostudzonego<br />
Namaczanka<br />
Świeżo starta gałka muszkatołowa<br />
Świeżo starty pieprz<br />
<br />
Wymieszaj składniki i wyrabiaj ciasto 3 minuty na najniższych obrotach i kolejne 3 na średnich. Odstaw do wyrastania na 2,5 godziny.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIGNaWxA5RZ-4l24hs0Ero0IBdth3NUHmEzc83aujVgV4paKK2R2gLBGFBWZ71__hWjoxz2NU_AjplwbPocQ9T6louAYT-R8MRfcBCR4xbku8DmWS3zn2MRoE8rbXMyB0oRtQ5Y6oqGzE/s1600/zeszpinakiem1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIGNaWxA5RZ-4l24hs0Ero0IBdth3NUHmEzc83aujVgV4paKK2R2gLBGFBWZ71__hWjoxz2NU_AjplwbPocQ9T6louAYT-R8MRfcBCR4xbku8DmWS3zn2MRoE8rbXMyB0oRtQ5Y6oqGzE/s1600/zeszpinakiem1.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh57wSL-rRroPoJ-Hk8iGvYEVlwMZu4Lpys92MjoRSD5iB7Cj1P44HGHSxS9TMO_xctmmHpVv7OmyyNHB9XwFEzVSGZxYswyind0nJXtoXHyuBhVV0l9eniRJhNSsf6XNlzN64kuvJpVT4/s1600/zeszpinakiem2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh57wSL-rRroPoJ-Hk8iGvYEVlwMZu4Lpys92MjoRSD5iB7Cj1P44HGHSxS9TMO_xctmmHpVv7OmyyNHB9XwFEzVSGZxYswyind0nJXtoXHyuBhVV0l9eniRJhNSsf6XNlzN64kuvJpVT4/s1600/zeszpinakiem2.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Następnie uformuj bochenek, włóż do omączonego koszyka i odstaw na kolejne 2,5 godziny.<br />
<br />
Piecz w następujący sposób:<br />
10 minut w 240°C<br />
10 minut w 215°C<br />
10 minut w 190°C<br />
10 minut w 170°C<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhskdeCmtQHq8pdMgMZLkpRkcipq4E4tdbDV2DSyE0FvNJMa_U7GApH19mJPA6BC_U2tBVCeC4rMQPeLqCLX7QRUneQ7YCLFiLlKTcsY7vUvx9dwofL3sMusY1nCqcGX4CnVtX32SE27I4/s1600/zeszpinakiem3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhskdeCmtQHq8pdMgMZLkpRkcipq4E4tdbDV2DSyE0FvNJMa_U7GApH19mJPA6BC_U2tBVCeC4rMQPeLqCLX7QRUneQ7YCLFiLlKTcsY7vUvx9dwofL3sMusY1nCqcGX4CnVtX32SE27I4/s1600/zeszpinakiem3.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-59058984929152207292014-02-20T00:00:00.000+01:002014-02-20T00:00:06.360+01:00Bułki sezamowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit7MT13iiubW4oxHV3gpieUt9MyPBBXprwlYrHsrdlissdJFJvHrOfNR5kvqJ29IKet4EAup-JfZGgVi7X9KCUQrxEpLJH-PoqKFDjCSZhB__FrTUpO1ekYTCZK5k9ccx6xYCRp_Jv7e4/s1600/zsezamem-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit7MT13iiubW4oxHV3gpieUt9MyPBBXprwlYrHsrdlissdJFJvHrOfNR5kvqJ29IKet4EAup-JfZGgVi7X9KCUQrxEpLJH-PoqKFDjCSZhB__FrTUpO1ekYTCZK5k9ccx6xYCRp_Jv7e4/s1600/zsezamem-001.jpg" /></a></div>
<br />
A nawet bardzo sezamowe :). Sporo sezamu w środku, do tego jeszcze olej sezamowy i sezamowa posypka. Polecam!<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;"><b>Bułki sezamowe</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<i>ok. 8 bułek</i></div>
<br />
<br />
395 g mąki pszennej chlebowej<br />
250 ml wody<br />
1 łyżeczka soli<br />
5 g drożdży<br />
1 łyżka oleju sezamowego<br />
45 g sezamu + sezam do posypania<br />
<br />
Mieszamy wszystkie składniki, wyrabiamy ok. 8 minut. Odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 1,5 godziny.<br />
<br />
Następnie formujemy 8 dobrze naciągniętych bułek, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy do wyrastania na ok. 40 minut.<br />
<br />
Po wyrośnięciu nacinamy, smarujemy mlekiem posypujemy sezamem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200°C i pieczemy przez 15 minut.<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-3807616129813684262014-02-15T20:00:00.000+01:002014-02-15T20:00:01.477+01:00Chleb z czekoladą i rodzynkami, na zakwasie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsMwESTxmdXrJ21mwshcBBqTLLZ90mKtqSPAPi7emjaMK6vMDqEfUtqI_64DGD808dLcger8dPVCCfrEkyYBF3lG_e0F_PNCPSHUF9bJejkZJIqJqVpjhiQiZawdqDwgJtUpugegXPKPY/s1600/czekoladowy-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsMwESTxmdXrJ21mwshcBBqTLLZ90mKtqSPAPi7emjaMK6vMDqEfUtqI_64DGD808dLcger8dPVCCfrEkyYBF3lG_e0F_PNCPSHUF9bJejkZJIqJqVpjhiQiZawdqDwgJtUpugegXPKPY/s1600/czekoladowy-001.jpg" /></a></div>
<br />
Chleb - objawienie. Nigdy bym nie pomyślała, że tak dobre słodkie pieczywo może wyjść na zakwasie żytnim i bez grama cukru. A jednak, bo całą słodycz zapewnia tu ogromna ilość rodzynek - oczywiście to chleb tylko i wyłącznie dla ich fanów;). Bardzo podobny do <a href="http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2013/04/bueczki-tureckie.html">bułek tureckich</a>, więc od razu skradł moje serce, pyszny!<br />
<br />
Chleb pieczony w ramach <a href="http://www.kuchennymidrzwiami.pl/lutowa-piekarnia-zaproszenie/">Lutowej piekarni</a>, a znalazła go <a href="http://www.beawkuchni.com/2014/02/czekoladowe-zaproszenie.html">Bea </a>w książce Emmanuela Hadjiandreou "How to make bread". Dziekuję :)<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #38761d; font-size: large;">Chleb z czekoladą i rodynkami, na zakwasie</span></b></div>
<br />
<br />
170 g aktywnego zakwasu pszennego lub żytniego<br />
250 g ciepłej wody<br />
330 g mąki pszennej chlebowej<br />
200 g rodzynek<br />
8 g soli<br />
20 g gorzkiego kakao<br />
<br />
W misce wymieszać mąkę, sól i kakao.<br />
W dużej misce dokładnie wymieszać zakwas z wodą. Do zakwasu dodać mąkę oraz rodzynki, wymieszać do połączenia się składników. Przykryć i odstawić na 10 min. Po 10 minutach – wyrabiamy ciasto 2-3 minuty na pierwszym biegu, a następnie ok. 4 minuty na drugim biegu i odstawić do wyrośnięcia na 1 godzinę.<br />
<br />
Gdy ciasto podwoiło objętość – odgazować je (uderzamy pięścią w jego środek). Wyrośnięte ciasto umieścić na lekko umączonym blacie. Podzielić ciasto na 2 równe części i uformować z nich kule. Wysypać mąką podłużny koszyk do wyrastania chleba i umieścić w nim kulki ciasta, blisko siebie, tak by połączyły się podczas rośnięcia. Pozostawić ciasto do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość – w zależności od tego, jak mocny jest nasz zakwas (oraz w zależności od temperatury) może to zająć od 3 do 6 godzin (u mnie 3).<br />
<br />
Nagrzać piekarnik do 240 stopni. Gdy ciasto podwoi już objętość, przekładamy je na łopatę lub na papier do pieczenia, posypujemy wierzch mąką i nacinamy. Przekładamy na rozgrzaną blachę (lub kamień), wkładamy do naparowanego piekarnika i obniżamy temperaturę do 220 stopni.<br />
<br />
Pieczemy ok. 30 minut, aż chleb będzie ładnie brązowy. Studzimy na kratce.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com47tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-80854890465533259552014-02-03T09:13:00.001+01:002014-02-03T09:14:48.687+01:00Graham na miodzie gryczanym<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd6YfZIOWDeT1-1VP3sYwn4-HkmS197cOyPhsDlkQ6gC7AusjFub3qzMglpHaJgWJ26Lm4yLRhafkWf3ZAJ30x6dI2Du2iA05ffWCdQxlsjxrUsw_Nt03hORiKy6zUeaheWYJ7GzGOJNg/s1600/grahamnamiodzie1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd6YfZIOWDeT1-1VP3sYwn4-HkmS197cOyPhsDlkQ6gC7AusjFub3qzMglpHaJgWJ26Lm4yLRhafkWf3ZAJ30x6dI2Du2iA05ffWCdQxlsjxrUsw_Nt03hORiKy6zUeaheWYJ7GzGOJNg/s1600/grahamnamiodzie1.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
Uff, styczeń nareszcie się skończył - to był wyjątkowo pracowity miesiąc, który nie pozwolił za bardzo na szaleństwa chlebowe, ale przynajmniej na wyczyszczenie zapasów w zamrażalniku ;). Za to z okazji rozpoczęcia kolejnego miesiąca postanowiłam poeksperymentować - "odważyłam się" wreszcie upiec chleb według własnego przepisu. Powód był prosty - znalazłam resztę mąki graham, której termin przydatności do spożycia zbliżał się nieubłaganie :). Zależało mi na przepisie, dzięki któremu wykorzystam tę mąkę, ale też połączę ją z mąką chlebową. Postanowiłam też wypróbować kupiony niedawno na gdyńskiej <a href="https://www.facebook.com/jadlostajniakolibki">JadłoStajni </a>miód gryczany, który można oczywiście podmienić na jakikolwiek inny, jednak to właśnie specyficzny smak miodu gryczanego nadaje temu chlebowi charakteru. Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona - bochenek wyszedł ładny, kształtny o bardzo smacznym, lekko słodkim miękiszu, który się nie kruszy. Warto spróbować :)<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #38761d; font-size: large;">Graham na miodzie gryczanym</span></b></div>
<br />
<br />
450 g mąki pszennej graham (1850)<br />
220 g mąki pszennej chlebowej (750)<br />
220 g zakwasu żytniego<br />
355 g wody<br />
20 g miodu gryczanego (płynnego)<br />
20 g melasy<br />
13 g soli<br />
<br />
Wymieszaj składniki i wyrabiaj ciasto do uzyskania jednolitej masy. Odstaw do wyrastania na ok. 2,5 godziny.<br />
<br />
Po tym czasie uformuj bochenek i przełóż do wyłożonego ściereczką koszyka rozrostowego. Odstaw do fermentacji na kolejne 2,5 godziny.<br />
<br />
Piecz w piekarniku nagrzanym do temperatury 220°C przez 45 minut. Od razu po wyjęciu bochenka z pieca posmaruj go wodą.<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-28824851876979721592014-01-11T20:00:00.000+01:002014-01-11T20:00:06.420+01:00Chleb radzieckiego żołnierza - razowiec<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOXRuMrpzMCAnR6Fs5GaHTG4NGQ093AhNwMf0MbjXmevRbTLrLFW-bkKoKV-I1lxu1do4suxs20_aKjBxSY0umhdzkUzAxJRpE9WNCgdaAsKelwurxuoPm6-JoodUuZTWboVPsZI8T9Rk/s1600/zolnierza.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOXRuMrpzMCAnR6Fs5GaHTG4NGQ093AhNwMf0MbjXmevRbTLrLFW-bkKoKV-I1lxu1do4suxs20_aKjBxSY0umhdzkUzAxJRpE9WNCgdaAsKelwurxuoPm6-JoodUuZTWboVPsZI8T9Rk/s1600/zolnierza.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
W ramach styczniowej piekarni, organizowanej przez <a href="http://www.kuchennymidrzwiami.pl/styczniowa-piekarnia-zaproszenie/">Amber </a>piekliśmy mój najbardziej nieulubiony rodzaj chleba, czyli żytni stuprocentowy razowiec :). Chleb pod ciekawą nazwą - prosty żytni chleb radzieckiego żołnierza - zaproponował <a href="http://kuchniagucia.blogspot.com/2012/03/prosty-zytni-chleb-radzieckiego.html">Gucio</a>. Mojego zdania na temat razowców nie zmienię - po prostu nie odpowiadają mi tak zbite chleby. ALE! Dzięki temu przepisowi dowiedziałam się, że jeżeli już robić razowiec, to tylko i wyłącznie przy użyciu metody trójstopniowego zakwaszania ciasta (której dokładny opis znajdziecie na samym dole przepisu). Znacząco wpływa to na smak chleba i konsystencję miękiszu. Wymaga bardzo dokładnego rozplanowania pieczenia, ale naprawdę nie warto w tym przypadku iść na skróty.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;"><b>Prosty żytni chleb radzieckiego żołnierza</b></span></div>
<br />
<br />
<u>Zaczyn</u><br />
375 g ciasta zakwaszonego po 3 fazie z mąki żytniej razowej*<br />
450 g mąki żytniej razowej<br />
15 g soli<br />
330 ml bardzo ciepłej wody (ok. 40°C)<br />
<br />
W wodzie dokładnie rozpuścić sól. Dodać zakwas i bardzo dobrze wymieszać.<br />
<br />
Do zaczynu dodać mąkę, szybko i krótko wyrobić – do uzyskania jednorodnej konsystencji. Konsystencja bardzo gęsta.<br />
Zostawić do fermentacji na ok. 2 godziny w temp. 30°C. Ciasto nieznacznie urośnie i pojawią się pęcherzyki powietrza. Przełożyć do keksówek wysmarowanych olejem (można wysypać mąką razową lub płatkami itp). Ciasto posmarować olejem (ręką) i przykryć szczelnie folią i pozostawić do wyrośnięcia w temp. 30°C na 35-50 min.<br />
<br />
Piekarnik nagrzać do 260°C .<br />
Pieczemy 10-15 min w 260°C a następnie dopiekamy 40–45 min. W 200°C.<br />
<br />
Natychmiast po wyjęciu z pieca posmarować/spryskać wodą. Kroić dopiero następnego dnia.<br />
<br />
<i>*Metoda trójfazowego zakwaszania ciasta (Małgorzata Zielińska):</i><br />
<br />
<i>1.etap: </i><br />
<i>2 łyżki zakwasu + 100g maki + 100g wody, temperatura 24-26°C, na 5-6 godzin.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Całość mieszamy i odstawiamy do przefermentowania w dość ciepłym miejscu na 5-6 godzin.</i><br />
<i>Na tym etapie następuje dynamiczny rozwój drożdży i fermentacji alkoholowej przy jednoczesnym rozwoju bakterii mlekowych.</i><br />
<i><br /></i>
<i>2.etap:</i><br />
<i>mieszanina jw. + 100g maki + 90g wody, temperatura 26 – 27°C, 8-12 godzin.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Do mieszaniny z pierwszego etapu dodajemy nową porcje maki i wody, z tym, że mąki jest trochę więcej, temperatura zaś jeszcze nieco wyższa. Gęsta konsystencja otrzymanego ciasta i dłuższy czas trwania tego etapu sprzyjają intensywnemu rozwojowi bakterii kwasu mlekowego, który decyduje, o jakości pieczywa.</i><br />
<i><br /></i>
<i>3.etap: </i><br />
<i>ciasto jw. + 80g maki + 100g wody, temperatura 28 – 30°C, na 3-4 godziny.</i><br />
<i><br /></i>
<i>W fazie tej powinny rozwijać się już bardzo dynamicznie dzikie drożdże. Ciasto powinno przyrosnąć od 2 do 4 razy. Z tego etapu powinno się w zasadzie pobierać zaczątek do dalszych wypieków, żeby osiągnąć najlepsze rezultaty.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Ciasto zakwaszone czyli zaczyn jest gotowy, gdy:</i><br />
<i>- jego powierzchnia jest lekko wklęsła, czyli ciasto podniosło się wyraźnie do góry, ale jeszcze nie opadło całkowicie.</i><br />
<i>- na powierzchni widoczne są równomierne drobne spękania, a przy przechyleniu pącherzykowate, galaretowate wnątrze.</i><br />
<i>- powinno pachnieć kwaśno, lekko alkoholowo, ale przyjemnie.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Do takiego dojrzałego ciasta zakwaszonego dodajemy pozostałą ilość mąki przewidzianą w recepturze chleba oraz inne dodatki.</i><br />
<i>Na samym końcu dozujemy sól, najlepiej rozpuszczoną uprzednio w wodzie.</i>Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-70856639832410074272014-01-09T00:00:00.000+01:002014-01-09T00:00:07.147+01:00Bułki z makiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdIqLtsIV6qApUJgSfegdGKqufPnvVZ9bgt_WbC9b3rxo3sI3WK7EbPeT8IDU9OIBnfFn-X_ygaD6v31QqLbg0-upiRgC9lq3mnU4f9fdmCz78_y-izCS7rT0ADE6VZfOXcqcol43oDic/s1600/bulkizmakiem-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdIqLtsIV6qApUJgSfegdGKqufPnvVZ9bgt_WbC9b3rxo3sI3WK7EbPeT8IDU9OIBnfFn-X_ygaD6v31QqLbg0-upiRgC9lq3mnU4f9fdmCz78_y-izCS7rT0ADE6VZfOXcqcol43oDic/s1600/bulkizmakiem-001.jpg" /></a></div>
<br />
Nie tylko smaczne, ale też bardzo ładnie wyglądające bułki, które warto komuś podarować :). Przepis ze <a href="http://sprawdzonakuchnia.pl/bulki-makiem/">Sprawdzonej Kuchni</a>.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;"><b>Bułki z makiem</b></span></div>
<br />
<br />
395 g mąki pszennej chlebowej<br />
250 ml mleka<br />
1 łyżeczka soli<br />
1 łyżka cukru<br />
5 g suchych drożdży lub 10 g świeżych<br />
1 łyżka miękkiego masła<br />
2 łyżki maku<br />
<br />
żółtko<br />
1 łyżka mleka<br />
mak do posypania bułek<br />
<br />
Ze wszystkich składników zagnieść gładkie ciasto, przykryć miskę folią spożywczą i odstawić do podwojenia objętości (60-90 minut).<br />
<br />
Po tym czasie ciasto podzielić na 9 części, uformować okrągłe bułeczki, które należy ułożyć na wyłożonej papierem do pieczenie blaszce. Odstawić do ponownego wyrośnięcia (30-40 minut).<br />
<br />
Piekarnik nagrzać do temperatury 200°C. Wyrośnięte bułki posmarować z żółtkiem rozmąconym z mlekiem, posypać makiem, a następnie naciąć. Wstawić do naparowanego piekarnika i piec 15 minut. Po upieczeniu bułki wystudzić na kratce.<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-66344559135931881062014-01-05T00:00:00.000+01:002014-01-08T13:24:28.748+01:00Rogaliki śniadaniowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD6AKDZMmYQ8T0aDd2MNUK9zo-VQo9Sg8WNbi55-J3HoU_jlpCPlfyAYk3n9SunJp-TrClfWdeVex3WceEBkMSnlJadLMiXeZDxpyvjPjbPgno3eee9kf8buy10IXnnyKX9ZtFUDCPerk/s1600/rogalik1a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD6AKDZMmYQ8T0aDd2MNUK9zo-VQo9Sg8WNbi55-J3HoU_jlpCPlfyAYk3n9SunJp-TrClfWdeVex3WceEBkMSnlJadLMiXeZDxpyvjPjbPgno3eee9kf8buy10IXnnyKX9ZtFUDCPerk/s1600/rogalik1a.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">To białe to mąka - rogaliki leżały w woreczku razem z pozostałym pieczywem ;)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Nowy rok, nowe wyzwania, czyli moje pierwsze w życiu rogaliki :). Niby nic trudnego, ale nie wiedziałam, czy uda mi się uformować w miarę zgrabne rogaliki, czy niezidentyfikowane obiekty drożdżowe. Ale udało się, wyglądają nieźle (w większości), a do tego są przepyszne :). Lekko słodkie, ale nie na tyle, żeby nie pasowały do wytrawnych dodatków. Zmodyfikowany przepis pochodzi <a href="http://addiopomidory.blogspot.com/2010/04/rogaliki-sniadaniowe-z-tesknota-w-tle.html?m=0">stąd</a>.<br />
<br />
Pamiętajcie tylko, aby podczas zwijania rogalika ten środkowy "dzióbek" znalazł się pod spodem - w przeciwnym razie po upieczeniu otrzymacie coś takiego:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhohrPDHRIQVkfs8kTSv4Fy1y0ymFmhPR70ApNpG9ykIdp6KvdCapz9Nfl9y5lgsWtjVr6aHn0ZdVoGObTuVewRVt0h8uhXXIlX9-0OL1VE4eR4EDqSMAg_BN2iHmjs4uINL3zJmWitA8I/s1600/rogaliki2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhohrPDHRIQVkfs8kTSv4Fy1y0ymFmhPR70ApNpG9ykIdp6KvdCapz9Nfl9y5lgsWtjVr6aHn0ZdVoGObTuVewRVt0h8uhXXIlX9-0OL1VE4eR4EDqSMAg_BN2iHmjs4uINL3zJmWitA8I/s400/rogaliki2.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #38761d; font-size: large;">Rogaliki śniadaniowe</span></b></div>
<br />
<br />
525 g mąki pszennej chlebowej<br />
2 jajka<br />
3 łyżki oleju<br />
3 łyżki cukru<br />
1 łyżeczka soli<br />
1 szkl. letniego mleka<br />
7 g (1 op.) drożdży instant<br />
40 g masła<br />
<br />
W dużej misce mieszamy mąkę, roztrzepane jajka, olej, cukier, sól, mleko i drożdże. Wyrabiamy ok. 10 minut, odstawiamy do wyrastania na około 1 godzinę.<br />
<br />
Ciasto dzielimy na pół, każdą połówkę rozwałkowujemy na omączonej stolnicy bardzo cieniutko (2-3 mm) na kształt koła, które potem kroimy na 6 części (jak pizzę ;) ).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYxQ-3DCks6MTFpSHPQnPlLi4uDWaTFAUSG-PheFgGRGRRjgOLir9XL2T7zcdmYIN5EEe36drSKVBpcrOfmzvQzXyH9jppkCDizsPqETNwghDCaOcO0TUdAymYc19Xe0WroekTZqZ-tFs/s1600/rogaliki4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYxQ-3DCks6MTFpSHPQnPlLi4uDWaTFAUSG-PheFgGRGRRjgOLir9XL2T7zcdmYIN5EEe36drSKVBpcrOfmzvQzXyH9jppkCDizsPqETNwghDCaOcO0TUdAymYc19Xe0WroekTZqZ-tFs/s400/rogaliki4.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
Każdą część smarujemy cienko rozpuszczonym masłem i zwijamy jak na rogaliki. Odstawiamy do wyrośnięcia, przykryte ściereczką, na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, na 30 minut. Nagrzewamy piekarnik do 200°C.<br />
<br />
Wyrośnięte rogaliki smarujemy żółtkiem zmieszanym z niewielką ilością mleka i posypujemy makiem. Pieczemy około 10 minut.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvedl9t77nVBwJqzEiuEq8LpCHCRElOx2RCzakchEMzkGrceKPpEhzOvhjsYu55Qj1AC2jBkLr9Li1eO-BjjqPKxLqq5jSzVSwGybUceGoTLyCkFKFMJUQdIyP9g5hYNXMyHW8KUy59oM/s1600/rogaliki3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvedl9t77nVBwJqzEiuEq8LpCHCRElOx2RCzakchEMzkGrceKPpEhzOvhjsYu55Qj1AC2jBkLr9Li1eO-BjjqPKxLqq5jSzVSwGybUceGoTLyCkFKFMJUQdIyP9g5hYNXMyHW8KUy59oM/s400/rogaliki3.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-32541046395664953952014-01-04T00:00:00.000+01:002014-01-04T00:00:04.499+01:00French dimpled rolls<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhE-ai4LaYjl0vd1P4E2t1YPwT9-qIGkbsz6fqA6ptzRNc8WYz-iczga86NW7zJRTs5DsfrOhglB3JxsWAoVXxbBVN5TcqLI9LeO5qvClKRp555lf0wemd96DdbOiJWZMI_j8YVu_UI3_w/s1600/bu%C5%82ki1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhE-ai4LaYjl0vd1P4E2t1YPwT9-qIGkbsz6fqA6ptzRNc8WYz-iczga86NW7zJRTs5DsfrOhglB3JxsWAoVXxbBVN5TcqLI9LeO5qvClKRp555lf0wemd96DdbOiJWZMI_j8YVu_UI3_w/s1600/bu%C5%82ki1.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
Dziś coś wyjątkowo prostego i szybkiego dla tych, którzy tak jak ja nie mogą się jeszcze w nowym roku ogarnąć :). Mięciutkie bułeczki pszenne z przedziałkiem, które nawet na drugi dzień są jak świeżo wyjęte z piekarnika. Przepis z <a href="http://www.mojewypieki.com/przepis/french-dimpled-rolls">Moich Wypieków</a>.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #38761d; font-size: large;">French dimpled rolls</span></b></div>
<br />
<br />
400 g mąki pszennej chlebowej<br />
1,5 łyżeczki soli<br />
1 łyżeczka drobnego cukru<br />
7 drożdży instant lub 15 g świeżych drożdży<br />
120 ml ciepłego mleka<br />
175 ml ciepłej wody<br />
<br />
Mąkę przesiać z solą do dużej miski, dodać cukru, po środku zrobić wgłębienie. Drożdże rozpuścić w mleku, wlać do dołka, lekko posypać z wierzchu mąką i zostawić w temperaturze pokojowej na 15-20 minut. Następnie wlać wodę, wymieszać, formułując wilgotne, miękkie ciasto. Wyrabiać na stolnicy lekko posypanej mąką przez 8-10 minut, aż stanie się gładkie i elastyczne. Włożyć do miski, przykryć ręczniczkiem i zostawić do podwojenia objętości w ciepłym miejscu (około 1,5 godziny).<br />
<br />
Ciasto wyłożyć na stolnicę, lekko ugnieść i pozostawić na 5 minut, by "odpoczęło". Podzielić na 8-10 części, z każdej z nich uformować w dłoniach kulkę, a następnie lekko rolować, by nadać bułeczce owalny kształt. Wierzch delikatnie obsypać mąką, układać na blaszce w dużych odstępach. Przykryć ręczniczkiem i zostawić do wyrośnięcia na 30 minut (bułeczki powinny podwoić objętość). Po tym czasie w bułeczce zrobić głęboki "przedziałek" (aż niemal do samej blachy) - ja zrobiłam je patyczkiem do szaszłyków. Ponownie odstawić do wyrośnięcia na 15 minut.<br />
<br />
Piekarnik nagrzać do 230ºC. Wstawić wyrośnięte bułeczki do naparowanego piekarnika i piec około 13-15 minut na złoty kolor.<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-34798308519150283222013-12-30T13:12:00.000+01:002013-12-30T13:12:00.367+01:00Niemiecki chleb żytni<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh0LuJ2-La7PnmhY6VYHZ0U_fjhksUdTr47C_VOBiDUx-M9FNnwMiEZ6nHDVPam2PSu6Nce1Ogk5IuMFxcMMhWv7-WD6ikdhFRNjXmcn-s7vCv51IpmKgDoS09bgai82ESw7T5GCmxpmU/s1600/niemiecki3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh0LuJ2-La7PnmhY6VYHZ0U_fjhksUdTr47C_VOBiDUx-M9FNnwMiEZ6nHDVPam2PSu6Nce1Ogk5IuMFxcMMhWv7-WD6ikdhFRNjXmcn-s7vCv51IpmKgDoS09bgai82ESw7T5GCmxpmU/s1600/niemiecki3.jpg" /></a></div>
<br />
Po aż trzytygodniowej przerwie wracam na bloga z przepisem na chleb z jasnej mąki żytniej. Aż trudno mi uwierzyć, że tak rzadko takie chleby u mnie bywają, bo przecież żytni chleb na zakwasie to klasyka gatunku.<br />
<br />
Ten przepis pochodzi z prezentu świątecznego, czyli książki "Domowa piekarnia" Małgorzaty Zielińskiej, autorki znanej strony <a href="http://www.chleb.info.pl/">www.chleb.info.pl</a>. Niestety przeglądając tę książkę zauważyłam, że przynajmniej większość, jeśli nie wszystkie przepisy pochodzą ze strony... Niemniej jednak i tak będę z niej korzystać, bo przeglądanie przepisów na stronie wydaje mi się mniej wygodne, niż w książce. Nie oznacza to, że uważam, że książka nie jest warta zakupu. Wręcz przeciwnie, zawiera również przydatne informacje praktyczne w pigułce, więc byłaby bardzo dobrym wyborem dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z domowym wypiekiem chleba i nie chcą się jeszcze zagłębiać w tak szczegółowe informacje, jak te podane chociażby u Hamelmana.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpRGi-59GUSNnEzmj0QNnPW3knPIZgSYCpeV3zPGPty3lJA_MTYpwIK6EnDVUxI2EF3c3rAC9d7qLl7UsA4sWc0xHTcJoEnr94QewUHmej5vGy82WKwKbzwEq1FGX7zoKb3WQaWz8hbJA/s1600/leon+czytelnik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpRGi-59GUSNnEzmj0QNnPW3knPIZgSYCpeV3zPGPty3lJA_MTYpwIK6EnDVUxI2EF3c3rAC9d7qLl7UsA4sWc0xHTcJoEnr94QewUHmej5vGy82WKwKbzwEq1FGX7zoKb3WQaWz8hbJA/s1600/leon+czytelnik.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Na książce również dobrze się leży :)</td></tr>
</tbody></table>
Co do samego chleba, to jest pyszny, lekko kwaśny i ma chrupiącą, nie za twardą skórkę. Z kminku oczywiście zrezygnowałam, bo mielonego nie miałam, a do kminku w całości nie jestem w stanie się przekonać. Mimo dodania dodatkowej ilości wody chleb wyszedł dość zwarty, dlatego nie piekłam go w formie, ale na kamieniu.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #38761d; font-size: large;">Niemiecki chleb żytni</span></b></div>
<br />
<u>Namaczanka</u><br />
60 g otrąb żytnich<br />
100 g gorącej wody<br />
<br />
W dniu poprzedzającym wypiek zalać otręby gorącą wodą, lekko przykryć i odstawić na 12-14 godzin. Otręby powinny być całkowicie mokre. W razie potrzeby ilość wody trzeba zwiększyć i dać odpowiednio mniej płynu do ciasta chlebowego.<br />
<br />
<u>Zaczyn</u><br />
30 g zakwasu żytniego<br />
100 g mąki żytniej razowej typ 2000<br />
100 g wody<br />
<br />
Do zakwasu żytniego dodać mąkę i wodę. Składniki wymieszać, przykryć i odstawić do przefermentowania na 12-14 godzin w temperaturze pokojowej (24-26 st.C). Przed dodaniem go do ciasta właściwego powinien podwoić swoja objętość, a potem lekko opaść.<br />
<br />
<u>Ciasto właściwe</u><br />
Zaczyn<br />
Namaczanka<br />
450 g mąki żytniej chlebowej typ 720<br />
140 g mąki pszennej chlebowej typ 750<br />
1,5 łyżeczki soli morskiej lub 11 g zwykłej soli<br />
1 łyżeczka zmielonego kminku<br />
ok. 240 g letniej wody<br />
<br />
Suche składniki tzn. mąkę, sól i kminek wymieszać w naczyniu żaroodpornym i ogrzewać przez parę minut w piekarniku w temp 100°C z termoobiegiem. Wyjąć, dodać zaczyn, namoczone otręby i wodę. Całość dobrze wymieszać.<br />
<br />
Wyrabiać przez chwilę, ciasto powinno być niezbyt ścisłe i lekko klejące. Wyrabiać ok. 8 minut ręcznie, bądź tez mikserem ok. 4 minuty na najniższych obrotach.<br />
<br />
Miską szczelnie przykryć i odstawić ciasto do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość. W zależności od siły zakwasu i temperatury otoczenia może to trwać od 3 do 5 godzin (<i>u mnie po 3,5</i>).<br />
<br />
Wyrośnięte ciasto wyjąć z miski i odgazować kilkakrotnie naciskając, a następnie uformować bochenek i ułożyć do wyrośnięcia w formie wysmarowanej tłuszczem i wysypanej grubo mąką (<i>lub w koszyku</i>).<br />
<br />
Wierzch chleba można również posypać mąką, szczelnie okryć ściereczką i dodatkowo folią, aby jego powierzchnia nie wyschła (<i>warto to zrobić, bo faktycznie powierzchnia w przeciwnym razie mocno wysycha</i>). Po 3-5 (<i>u mnie po 3</i>) godzinach wyrastania ciasto powinno znowu podwoić swoją objętość.<br />
<br />
Nagrzać piekarnik do 230°C, zaparować najlepiej za pomocą spryskiwacza i włożyć formę z uprzednio naciętym lub lekko nakłutym w kilku miejscach chlebem (<i>lub zsunąć bochenek na dobrze nagrzany kamień</i>).<br />
<br />
Piec około 35-40 minut do zbrązowienia skorki. Wyjąć z formy, ewentualnie dopiec luzem w wygasającym piekarniku, jeśli chleb wydaje się nam niezbyt dobrze dopieczony, szczególnie od spodu.<br />
<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-12634650681930807842013-12-10T00:00:00.000+01:002013-12-10T00:00:01.957+01:00Pszenny chleb razowy na Pâte Fermentée<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZrs-yvHcNJm-ov3mDGKvJ3ZWTFohq7brGJzlDTREd5CYU6ap4Xw3L0-ZMRoWhBBtGKPwSUirNgGWXqPO5Q5phVlUlZnGRW6PIA9SCGZrlnBZVj6K7gd_trsoKIqJulxSYF4ZtYkDZaU4/s1600/razowy2-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZrs-yvHcNJm-ov3mDGKvJ3ZWTFohq7brGJzlDTREd5CYU6ap4Xw3L0-ZMRoWhBBtGKPwSUirNgGWXqPO5Q5phVlUlZnGRW6PIA9SCGZrlnBZVj6K7gd_trsoKIqJulxSYF4ZtYkDZaU4/s1600/razowy2-001.jpg" /></a></div>
<br />
Chleb Hamelmana z mąki pszennej chlebowej i razowej w proporcji 50/50, przygotowany na Pâte Fermentée, czyli zaczynie z mąki, wody, drożdży i soli. Prosty, szybki, o przyjemnej strukturze miękiszu, a co najważniejsze - pyszny! Można piec w formie, można i bez niej, ale pamiętając, że nie będzie bardzo wysoki. Polecam!<br />
<br />
<i>Zupełnie przy okazji odkryłam kolejną funkcję osłonki Kenwooda - zabezpieczenie przeciwko zbytniej ciekawości ;).</i><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #38761d; font-size: large;"><b>Pszenny chleb razowy na Pâte Fermentée</b></span></div>
<br />
<br />
<u>Pate fermentee</u><br />
115 g mąki pszennej chlebowej<br />
75 g wody<br />
3 g soli<br />
szczypta drożdży instant<br />
<br />
Rozpuść drożdże w wodzie, dodaj mąkę i sól, a następnie wymieszaj, przykryw i odstaw na 12-16 godzin.<br />
<br />
<u>Ciasto właściwe</u><br />
230 g mąki pszennej razowej<br />
115 g mąki pszennej chlebowej<br />
240 g wody<br />
6 g soli<br />
2 g drożdży instant<br />
15 g miodu<br />
Pâte Fermentée<br />
<br />
Umieść wszystkie składniki, z wyjątkiem Pâte Fermentée, w misce i miksuj 3 minuty na najniższych obrotach, do połączenia składników. Następnie zacznij dodawać Pâte Fermentée w kawałkach. W razie potrzeby dodaj na tym etapie mąkę lub wodę. Skończ miksować kolejne 3 minuty na średnich obrotach. Odstaw do wyrastania na 2 godziny, składając w połowie czasu.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4b22KtvBZ-jevxculAIhFlwz0EM1yzmOOMnXcuqb8XNfT8dy8ZBTMtdapGI9lwbDEjLf4Q913FZMzoi-clIj46XnWSi1zYrHm9n5WF_Yhj6ATdpBWtNBLCBt33RYxyM8aEh6PDAWR9OY/s1600/leon-002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4b22KtvBZ-jevxculAIhFlwz0EM1yzmOOMnXcuqb8XNfT8dy8ZBTMtdapGI9lwbDEjLf4Q913FZMzoi-clIj46XnWSi1zYrHm9n5WF_Yhj6ATdpBWtNBLCBt33RYxyM8aEh6PDAWR9OY/s1600/leon-002.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kierownik produkcji przy pracy - kontrola jakości wyrabiania ciasta</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Uformuj z ciasta kulę i odstaw na 10-15 minut. Następnie uformuj bochenek i przełóż do omączonego koszyka. Odstaw na 1 do 1,5 godziny.<br />
<br />
Wyrośnięty bochenek wstaw do naparowanego, nagrzanego do 230°C piekarnika i piecz przez 40 minut.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLgLjpVtPCiZd5PKsN_hsvq0THhwgex30ihjGIIMPmNG-pyoDwKF0L6nlmuZQhMKhBDaDLYxkmGpJpfbZpD6tMVrVK9EMkDcdh30VYAijwjSaK8os8u1gNQBpRgMXNN3wkoZ2vlshBXSc/s1600/razowy3-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLgLjpVtPCiZd5PKsN_hsvq0THhwgex30ihjGIIMPmNG-pyoDwKF0L6nlmuZQhMKhBDaDLYxkmGpJpfbZpD6tMVrVK9EMkDcdh30VYAijwjSaK8os8u1gNQBpRgMXNN3wkoZ2vlshBXSc/s1600/razowy3-001.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8448731690020422245.post-28226330035432421692013-12-07T00:00:00.000+01:002013-12-07T00:00:06.927+01:00Pszenno-żytni polski chleb wiejski<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbtP4Cs0NRLS8Zb-A3FEmS94BYIDif7W3UxQVf8TTeVl6CHF3YEvhRwNW0F9b44WCY_vTMPzHGcBhMHUrpZgj08LW7NxP9UGQA_0ygOLYMCeF-RUUkwX3pZ9_-g5z5jcyed6QMdRH8Zlk/s1600/polskiwiejski-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbtP4Cs0NRLS8Zb-A3FEmS94BYIDif7W3UxQVf8TTeVl6CHF3YEvhRwNW0F9b44WCY_vTMPzHGcBhMHUrpZgj08LW7NxP9UGQA_0ygOLYMCeF-RUUkwX3pZ9_-g5z5jcyed6QMdRH8Zlk/s640/polskiwiejski-001.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
Po ostatnich eksperymentach z <a href="http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish.html">mąką kukurydzianą</a> i <a href="http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2013/11/rewena-paraoa-chleb-maoryski.html">zaczynem ziemniaczanym</a> postanowiłam wrócić do "tradycji". A więc oto polski chleb wiejski - mąka, woda i sól. Nic więcej. Klasyka gatunku w najlepszym wydaniu. Przepis pochodzi z książki Daniela Leadera "Local breads", której niestety nie posiadam :(, ale na szczęście Gosia podzieliła się przepisem na blogu <a href="http://mojeekspresjekulinarne.blox.pl/2010/11/Polski-chleb-wiejski-Polish-cottage-rye.html#.UqJG8_TuLZZ">Moje ekspresje kulinarne</a>.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #38761d; font-size: large;">Pszenno-żytni polski chleb wiejski</span></b></div>
<br />
<br />
<u>Zaczyn</u><br />
30g (3 łyżki) zakwasu<br />
175g (około 3/4 szklanki)letniej wody<br />
175g białej mąki żytniej (typ 720)<br />
<br />
Składniki na zaczyn dokładnie wymieszać. Ma powstać gęsta pasta. Przykryć i odstawić do fermentacji na 8 -12 godzin. (Po upływie czasu zaczyn powinien podwoić objętość)<br />
<br />
<u>Ciasto właściwe</u><br />
cały zaczyn<br />
325g (1 i 1/3szklanki) letniej wody<br />
500g (3 i 1/4 szklanki) mąki pszennej chlebowej<br />
1 i 3/4 łyżeczki soli<br />
<br />
Zaczyn wlać do dużej miski, dodać wodę, sól i mąkę. Wszystko dokładnie wymieszać. Przełożyć na stolnice (lub wyrabiać mikserem około 13min) i wyrabiać przez około 15 -18 minut, aż ciasto zrobi się elastyczne i jednolite.<br />
<br />
* Jeśli ciasto będzie miało bardzo rzadką konsystencje, to należy nieco zwiększyć ilość mąki*<br />
<br />
Następnie czystą miskę spryskać oliwą. Z ciasta uformować kulę i włożyć do miski, przykryć folią i odstawić do podwojenia objętości (2 godz i 45 minut) W połowie czasu wyjąć, delikatnie rozciągnąć, złożyć jak kopertę i z powrotem umieścić w misce.<br />
<br />
Z ciasta uformować zgrabny bochenek i umieścić w koszyku do wyrastania (można użyć blaszki, formy lub tortownicy) Pozostawić do wyrośnięcia na około godzinę i 15 minut.<br />
<br />
Wyrośnięty bochenek przełożyć na gorący kamień, szybko naciąć i piec w naparowanym piekarniku przez około 40 minut, aż zrobi się ciemno brązowy w temp. 230°C.<br />
<br />
<br />
----------<br />
Wpis dołączam do listy <i>Na zakwasie i na drożdżach,</i> prowadzonej na blogu <a href="http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html">Zapach Chleba</a>.Marysiahttp://www.blogger.com/profile/12614956577596979231noreply@blogger.com10