10 czerwca 2013

Chleb młynarza


Przepisów na chleb młynarza jest co najmniej kilka, jednak łączy je to, że składają się z trzech typów mąki. Nazywa się tak podobno stąd, że robiony był z resztek mąki pozostałej w młynie.

W moim wykonaniu - mini chlebuś ;). W przepisie było podane, że to skład na 3 bochenki, więc postanowiłam go od razu zmniejszyć o połowę, a trzeba było spojrzeć na całkowitą wagę składników i upiec jeden porządny bochen, a nie takiego karakana ;). Dlatego poniżej podaję oryginalną ilość składników. Na domiar złego zrezygnowałam z wyrastania z lodówce i zostawiłam tylko pierwszy i trzeci etap wyrastania, no i chyba przez to (albo znów przez mój kapryśny pszenny zakwas) chleb wyrastał dość niemrawo, więc do pieca poszedł nie do końca wyrośnięty. No i popękał koncertowo ;). Mimo wszystko - jest pyszny! :D

Przepis znaleziony w Spiżarni.


Chleb młynarza 


390 g zakwasu pszennego
440 g mąki pszennej chlebowej
145 g mąki pszennej razowej
145 g mąki żytniej 720
360 ml wody
20 g soli

Umieścić zakwas w misce, dodać mąkę i wodę.
Miksować na wolnych obrotach przez 4 minuty, następnie zwiększyć prędkość i miksować około 3 minut.
Przykryć miskę i zostawić na 20 minut.

Posypać ciasto solą i mieszać na wolnych obrotach przez minutę, następnie zwiększyć prędkość do średniej i miksować przez około 4-5 minut, aż ciasto stanie się gładkie i elastyczne.

Przełożyć ciasto do naoliwionej miski , przykryć folią spożywczą i odstawić, w temperaturze pokojowej (najlepiej w 20ºC) na 2 godziny.
W tym czasie ciasto należy raz złożyć (po godzinie).

Po wyrośnięciu, ciasto uformować w bochenek, przełożyć do koszyka do wyrastania, złączeniem w górę lub do naoliwionej foremki, złączeniem w dół.
Koszyk lub foremkę z ciastem przykryć folią spożywczą i umieścić w lodówce na 8-12 godzin.
Przed pieczeniem, ciasto należy wyjąć z lodówki i zostawić do wyrośnięcia, aż ciasto podniesie się o mniej więcej dwie trzecie. Może to trwać od 1 do 4 godzin, w zależności od temperatury otoczenia.

Rozgrzać piekarnik do maksymalnej temperatury. Rozpylić parę i piec przez około 30-40 minut.

2 komentarze:

  1. Zastanawiam się co by się stało gdybym ten chlebek po wyjęciu z lodówki wsadziła do zimnego piekarnika, tak żeby sobie rósł gdy piekarnik się grzeje, a potem się upiekł. Planuję zrobić go z dziś na jutro, a to będzie wymagało ode mnie heroizmu (idę na rano do pracy, więc pobudka ok. 5 na rozpalenie piekarnika, z wyrastaniem dodatkowym rano przez 3h wychodzi jakaś 3. A tak, to za ok. 1,5h w sumie powinno być upieczone, więc pobudka o 5.30 wrzut do pieca, powrót do wyra i max o 7.15 z pieca wyjeżdża ciepły bochenek. Poza godzinami brzmi super ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. to moja wersja http://linawsmietanie.blogspot.com/2015/10/chleb-mynarza.html lepiej było jednak wziąć przykład z Ciebie i pominąć etap środkowy, a nie ostatni ;) Twój, jak piszesz, karakan jest prześliczny!

    OdpowiedzUsuń