Kiedyś taki chleb kupiłam na Jarmarku Dominikańskim, teraz udało mi się wreszcie zdobyć chrzan i upiec go w domu. W internecie znalazłam kilka przepisów na chleb na liściu chrzanu, ale żaden jakoś szczególnie mnie nie zainteresował, postanowiłam więc skorzystać z jakiegoś przepisu Hamelmana i przykryć go po prostu liściem ;). Wybrałam kminkowy chleb żytni 40%, rezygnując z kminku (jeżeli jednak chcielibyście go dodać, Hamelman proponuje 9 g). Nie byłam pewna, czy liść będzie się trzymał, bo z tego co pamiętam, z chleba kupionego na Jarmarku trochę się odklejał. Na szczęście nie było z tym problemu, liść trzyma się świetnie nawet po pokrojeniu na kromki. Nie wiem, czy miało to jakieś znaczenie, ale "przykleiłam" go na samym początku wyrastania w koszyku.
Jeżeli tylko macie zakwas i dostęp do liści chrzanu, polecam zrobienie tego chleba, zamiast wydawać na niego często niemałe pieniądze na różnych jarmarkach i targach, na których sprzedawane jest tego typu pieczywo na zakwasie.
Chleb na liściu chrzanu
Zaczyn
180 g mąki żytniej razowej
150 g wody
2 łyżki zakwasu
Wymieszaj składniki zaczynu i odstaw na 14-16 godzin.
Ciasto właściwe
270 g mąki pszennej chlebowej
160 g wody
9 g soli
liść chrzanu
Wymieszaj wszystkie składniki, miksuj 3 minuty na najniższej prędkości i dodatkowe 3-4 na średniej. Odstaw do wyrastania na 2,5 godziny.
Uformuj bochenek, włóż do omączonego koszyka i nakryj liściem chrzanu. Odstaw do wyrastania na 2-2,5 godziny.
Piecz w naparowanym piekarniku 15 minut w temperaturze 240ºC i 20-25 minut w temperaturze 225ºC.
O rety, jaki fantastyczny pomysł!
OdpowiedzUsuńA jaki prosty :)
UsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńO takie chleby na liściach chrzanu piekła moja prababcia :) Dla mnie to wspomnienie dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńU mnie w rodzinie nie piekło się chleba, a przynajmniej ja tego nie pamiętam - a szkoda, może sama zaczęłabym to robić wcześniej :).
UsuńPysznie:) zapraszam do mnie po nominacje do liebster blog
OdpowiedzUsuńhttp://asiawkuchni.blogspot.de/2013/06/nominacje-do-libster-blog-i-centrum.html
Świetne jest to pierwsze zdjęcie. Nigdy nie upiekłam jeszcze chleba na liściu chrzanu, chociaz oczywiście słyszałam, Nie mem chrzanu w ogrodzie. Muszę sie postarac o liście i upiec. Bardzo efektowny.
OdpowiedzUsuńJuż dawno chciałam taki chleb upiec, ale nie miałam dostępu do liści chrzanu, dopiero niedawno spory zapas przyjechał do mnie aż z Kołobrzegu ;). I dopiero teraz widzę, jaka jest różnica między takimi liśćmi, a tymi "smutnymi zdechlakami" ;), które dołączane są do zestawów do kiszenia ogórków.
UsuńW dzieciństwie byłam z koleżanką u Jej rodziny na wsi. Ciotka koleżanki piekła chleb w prawdziwym piecu chlebowym, a chleb obowiązkowo pieczony był na liściu ale kapusty. Smak tego chleba wspominam z rozrzewnieniem do dziś. Mam teraz kamień więc chyba spróbuję takiej wersji chleba, dziękuję za przypomnienie mi wyjątkowego smaku!
OdpowiedzUsuńA ja muszę koniecznie spróbować chleba na liściu kapusty :).
Usuńświetny chlebek :) bardzo ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńWitam. Mama 2 uwagi (pytania):
OdpowiedzUsuń1. Czy w tytule nie ma pomyłki ? Czy to jest chleb "na liściu chrzanu", czy chleb "przykryty liściem chrzanu" ?
2. Jak wygląda z dostępnością liści w jesieni i zimie (gdzie zbierać, jak zdobyć) ?
Pozdrawiam amatorsko :)