Klasyczne pszenne bułki, dostępne praktycznie w każdym sklepie. Przy okazji testowania nowej maszynki do mięsa potrzebowałam jednej kajzerki do pasztetu - i był to mój pierwszy zakup pieczywa od co najmniej kilku miesięcy. I wtedy właśnie pomyślałam, czemu by nie zrobić ich w domu, a potem zamrozić i mieć zawsze pod ręką? Na dodatek ciasto bardzo szybko wyrasta, więc świetnie nadaje się na świeże bułeczki na śniadanie. Przepis znaleziony tutaj.
Kajzerki
3 szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki ciepłej (nie gorącej) wody
12 g drożdży świeżych (albo 7 g suchych)
1 łyżka cukru
1/2 łyżeczki soli
1 jajko
2 łyżki roztopionego masła
W ciepłej wodzie mieszamy cukier, drożdże i łyżkę mąki. Odstawiamy na 10-15 minut aż drożdże zaczną bąbelkować. Dodajemy resztę składników i wyrabiamy miękkie, elastyczne ciasto (jeżeli używamy drożdży suszonych, od razu mieszamy wszystkie składniki). Gdy składniki się połączą dajemy ciastu odpocząć 5-10 minut (to ułatwi dalsze wyrabianie) po czym zagniatamy przez kolejne 5. Odkładamy ciasto do miski, przykryte wilgotną ściereczką, do podwojenia objętości (u mnie trwało to 1 godzinę).
Po tym czasie krótko zagniatamy, dzielimy na 8-10 części i formujemy kuleczki. Spłaszczamy je lekko dłonią i żyletką lub ostrym nożem nacinamy. Odstawiamy pod przykryciem na 30-40 minut, aż urosną, po czym smarujemy je mlekiem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200°C. Pieczemy ok. 10 minut, aż się zezłocą.
----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach prowadzonej na blogu Zapach Chleba.
Myślę jednak,że takich bułek nie znajdziemy już w żadnym sklepie,piękne,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo akurat prawda - tym bardziej więc myślę, że warto je zrobić, szczególnie biorąc pod uwagę to, jak niewiele pracy wymagają. Pozdrawiam :)
UsuńBardzo piękne i zapewne niebiańsko smaczne :)))
OdpowiedzUsuń